Piotr Kraśko jest kolejną osobą, która włączyła się w dyskusję poświęconą Platformie Obywatelskiej. Popularny dziennikarz odniósł się do wypowiedzi ministra Radosława Sikorskiego, który w odpowiedzi na list Marcina Mellera stwierdził: straciliśmy naczelnego Playboya. Kraśko ubolewa nad ironią szefa MSZ oraz sugeruje, że o wyborcę należy walczyć i zapraszać go do debaty. Problem w tym, że debaty z udziałem PO nie ma.
Coraz więcej komentatorów zastanawia się, czy ta publiczna dyskusja jest przydatna; część wręcz otwarcie krytykuje Marcina Mellera. Inni zaś burzą się, że uczestnicy dyskusji wytykają potknięcia rządu, pomijając całkowicie jego zasługi.
Znakomity bloger BenFranklin pisze w swoim, zresztą bardzo ciekawym, tekście Z Aurory do Platformy, że rząd Tuska nie jest najgorszym, jaki mieliśmy. Że bywały gorsze. Że ten obecny, choć daleki od ideału, jest jedynym możliwym na obecnej scenie politycznej. I w tym wszystkim przyznaję mu całkowitą rację.
Ale dyskusja rozpoczęta listem Marcina Mellera winna służyć krytyce Platformy Obywatelskiej. Powinna wskazywać jej słabe punkty i proponować panaceum. Rząd zaś, zamiast ironizować o stracie "naczelnego Playboya" powinien okazać odrobinę więcej pokory i wziąć do serca uwagi, który płyną - bądź co bądź - od jego elektoratu. To nie czas na analizy, na kogo odda głos w wyborach Marcin Meller - dziś jest czas, by podjąć wspólną dyskusję na temat polityki doraźnej. Bo, powtórzę się, jest nad czym debatować.
Niestety, opozycja w Polsce jest patykiem po wodzie pisana i ktoś musi ją zastąpić. Nie tak dawno w jej rolę wcielił się, za co zresztą został niesłusznie moim zdaniem zbesztany, Leszek Balcerowicz. Teraz funkcję opozycji przejmuje... elektorat. Moi mili, to naprawdę dobre zjawisko. To casus, który umożliwia rozpoczęcie dialogu między władzą a społeczeństwem w najlepszej z możliwych form. Jak wskazuje jednak definicja, do dialogu trzeba dwojga.
Jak słusznie zauważa Piotr Kraśko (w dzisiejszym programie TOK FM), do wyborów parlamentarnych jest jeszcze bardzo dużo czasu. Jeszcze więcej - kwestii, którym powinniśmy okazać troskę. Dopóki jednak Platforma Obywatelska nie wydobędzie się z betonu własnych murów i nie wyjdzie do własnych wyborców, pożądana przez wielu demokratyczna symbioza nie ziści się. Nasze (sic) problemy jak były, tak będą a elektoratu nierząd z rządem nie posłuży nikomu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz