11 grudnia 2010

Jarosławie, "Ty jesteś (poza) Polską"!

Coraz mniej dziwię się tej, nazwijmy ją, ostrożności, z jaką blogerzy podeszli do mojego pomysłu zaprzestania na określony czas publikowania tekstów o Jarosławie Kaczyńskim. Jeszcze kilka godzin temu zastanawiałem się nad tą ideą - teraz nie mogę powstrzymać się przed kolejnym tekstem. Ale gdy czytam, że przez rząd Donalda Tuska młodzież jest dyskryminowana; że większość absolwentów (gdzie statystyki?!) idzie na bezrobocie; że młodzi mają nad głową betonowy sufit bunkra - szlag jasny mnie trafia.

Jarosław Kaczyński wszystkie te oczywiste oczywistości powiedział na konwencji skierowanej do młodzieży, pod nazwą "Ty jesteś Polską". Propagandowe spotkanie, na które chętnie stawili się młodzi sympatycy PiS (notabene ciekaw jestem, ile osób faktycznie tam było) posłużyło prezesowi partii do publicznego oblania premiera kubłem z nieczystościami.

Gospodarz konwencji najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy z faktu, że absolwenci szukający pracy w większości zdani są na łaskę właścicieli prywatnych firm i korporacji - nie rządu. Co tu się dziwić - wszak sam pracy szukać nie musi, miesiąc w miesiąc płacimy mu niemałe pieniądze za to, że - przepraszam - pieprzy takie głupoty. Panie Prezesie, nim następnym razem zabierze Pan głos w sprawie, która Pana nie dotyczy - niech Pan choć postara się zrozumieć rzeczywistość. Po wypowiedziach z konwencji wnioskuję, że mentalnie Pan "jest (poza) Polską" - nie wie Pan wiele o życiu młodych.

Po ukończeniu studiów, każdy szukający pracy konkuruje z kilkoma bądź kilkunastoma innymi kandydatami - którzy to być może mają lepsze kwalifikacje, bardziej pożądane cechy lub większe doświadczenie. Nie jest winą żadnej partii ani żadnego polityka to, jakimi prawami rządzi się rekrutacja.

Prezes PiS powiedział również, że "Niestety ta bajka nieustannie opowiadania przez Tuska ma złe zakończenie." Tak, tu wyjątkowo się zgodzę. Tym zakończeniem, jakże cholernie złym i strasznym - jest Jarosław Kaczyński. Problemy młodzieży niech Pan zostawi młodzieży - bo to mądrzy ludzie. Najlepszym tego dowodem jest poparcie dla poszczególnych opcji w przedziale do 30 lat z ostatnich wyborów - czy to parlamentarnych, prezydenckich, czy też samorządowych.

Prezesie, zna prezes anegdotę o kłótni żony z mężem?
- Jesteś taką pierdołą, że w konkursie na największą pierdołę zająłbyś drugie miejsce!
- Jak to, dlaczego nie pierwsze? - zdziwiony mąż
- Bo taka z Ciebie pierdoła!

Wiem, to nie jest humor najwyższych lotów. Nie wiem dlaczego, ale gdy pomyślałem o Jarosławie Kaczyńskim - ot, tak mi się przypomniał powyższy dowcip.

3 komentarze:

  1. I właśnie to jest istotą dyskusji(co do Twojej notki o nie reagowaniu na oszołoma), reagować czy milczeć, dać sobie na..ać na głowę i jeszcze przeprosić. Kaczyzm to zjawisko szczególne, gdy milczenie, nie reagowanie ,przyzwolenie na świństwa odbierane jest jako normy moralne najwyższych wartości, jesteśmy „załatwieni” . Pomyśl , rzuć na szalę...puki ta hydra mąci w moherowych głowach nie warto dyskutować, gorzej gdy młody człowiek wchodzący w życie da się zbajerować stając się mięsem armatnim jego walki o koryto. Warto mieć oczy otwarte i to szeroko.

    OdpowiedzUsuń
  2. dobry text!
    /sim

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam!

    Jak widać, nie powstrzymałem się przed tekstem o JK. Być może ktoś to odbierze jako hipokryzję, ale nic w tym bardziej mylnego. Są rzeczy, zachowania czy wypowiedzi, z którymi (bądź z których to formą) nie mogę się zgodzić. O samej akcji wciąż myślę, dlatego bardzo pomocne były mi opinie innych blogerów. Ze szczególnym uznaniem kieruję te podziękowania do Benfranklina i Romskeya. Właśnie ten drugi zadał bardzo ważne pytanie:
    "Co będzie gdy piętnowaniem głupca zajmą się idioci ?"
    Na nieszczęście moje, jako pomysłodawcy akcji działa fakt, ze JK bardzo sumiennie pracuje nad tym, by poświęcać mu dużo miejsca w mediach. Nie ważne jak, byle mówili.

    @sim - miło mi, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń