10 sierpnia 2010

Modły o modłę Naszego Dziennika

Na kartach internetowego wydania Naszego Dziennika można przeczytać tekst p. Jacka Dytkowskiego pt. Bublewicz zapomniała o modlitwie. Autor wytyka posłance Platformy Obywatelskiej, Beacie Bublewicz, że w protokole z zaprzysiężenia prezydenta "pominęła odmówienie modlitwy za zmarłych w katastrofie smoleńskiej".

Dziennikarz gazety obficie cytuje prof. Ryszarda Bendera - senatora (a jakżeby inaczej) Prawa i Sprawiedliwości, który twierdzi m. in., że to "skandaliczna sprawa", "rażący błąd i nieudolność"  etc. Zasłaniając się jego wypowiedziami p. Dytkowski próbuje zdyskredytować kolejnego polityka rządzącej partii.

Zastanawiam się nad pewną kwestią. Czy wskazanie bądź pominięcie w sprawozdaniu odmówienia modlitwy jest na tyle istotne, by poświęcać tyle miejsca w gazecie? A może skończyły się panu, panie Dytkowski, pomysły na dalszą kampanię czarnego PR wobec oponentów partii Jarosława Kaczyńskiego?

Dla katolika, za którego - jak rozumiem - Autor się uważa, najważniejsza jest sama modlitwa. Przynajmniej tak też powinno być, idąc w zgodzie z wykładnią chrześcijańską. Modlitwa powinna być wazniejsza od informacji o modlitwie. Dlatego też nie podzielam krytyki autorstwa pana Dytkowskiego. Podejrzewam wręcz, że gdyby stosowna adnotacja była jednak umieszczona, co mogłoby znacznie wydłużyć ceremonię - niektórzy dziennikarze również by doszukali się w tym skandalu, "rażącego błędu i nieudolności".

Postawiona przez prof. Bendera alternatywa, jakoby to działanie było celowym albo też dowodzącym "kompromitującej niekompetencji" polityków PO ewidentnie przypadła Autorowi do gustu. Sam zaś tekst idealnie wstrzela się w taktykę bojkotu prezydenta Komorowskiego przez polityków opozycji.

Modły za modłę Naszego Dziennika, jakim stała się partia Jarosława Kaczyńskiego nadal nie przynoszą skutku. Niedorzecznym wydaje się zatem fakt, że w tak żenujący sposób dziennikarz tejże gazety stanął po jednej ze zwaśnionych stron. Po tej - oczywiście - oczywistej.

1 komentarz:

  1. Jak taka gazeta może coś takiego opublikować?Im po prostu już nic innego nie zostało,jak modlitwa.Jeśli chodzi o zwolenników PISu.

    OdpowiedzUsuń